Banner gora

środa, 6 marca 2013

Zakochane Indie i Dzień Kobiet w supermarkecie

 Choć weekend zaczyna się w piątek, warto zaplanować go wcześniej. Środowe popołudnie, szczególnie tak piękne jak to, jest wyśmienitą okazją, by zdecydować, które nowości filmowe koniecznie trzeba obejrzeć. 


1. "Dzień kobiet", reż. Marysia Sadowska. 
Pozycja obowiązkowa - nie tylko ze względu na to, że premiera "Dnia kobiet" wypadnie 8.marca.
Główną bohaterką jest Halina, pracownica supermarketu "Motylek" i matka 13-letniej Misi, zdolnej dziewczyny, pasjonującej się informatyką. Halina marzy, by móc poprawić sytuację materialną swoją i córki. Niebawem okazuje się to możliwe - zostaje kierownikiem sklepu. Radość nie trwa jednak zbyt długo - okazuje się, że na tym stanowisku skuteczność buduje się oszukiwaniem klientów i wykorzystywaniem pracowników. Halina powoli staje się oprawcą dla swoich dawnych koleżanek - kasjerek.

Film ważny, bo pokazujący istotny problem - ciemną stronę (a może jedyną stronę?) pracy w supermarkecie, dla nas symbolem wolnego rynku, dostatku i niemal nieograniczonego wyboru. Ciekawie zrobiony, ze świetną (debiutancką!) rolą Katarzyny Kwiatkowskiej - aktorki, którą na pewno znacie z parodii Krystyny Jandy, Kazimiery Szczuki i innych w programie Szymona Majewskiego. Aktorka gościła jakiś czas temu u Magdy Juszczyk, nagranie audycji tutaj.


2. "Mama i ja", reż. Anne Fletcher
Najnowszy film reżyserki "Step up - taniec zmysłów", "27 sukienek" i "Narzeczonego mimo woli". 
Młody naukowiec i wynalazca, Andy (w tej roli Seth Rogen), wybiera się na przejażdżkę po kraju, aby sprzedawać swój najnowszy wynalazek. W pewnym momencie dołącza do niego matka. Co z tego wyniknie? Filmu nie widziałem, ale Barbra Streisand w roli matki gwarantuje miło spędzone półtorej godziny. 



3. "Triszna. Pragnienie miłości", reż. Michael Winterbottom
Tytuł przypomina "Chopin. Pragnienie miłości", ale to miłość w zupełnie innym stylu. I w innej części świata. Film dla miłośników Indii, "Slumdoga. Milionera z ulicy" oraz tego szczególnego akcentu, z jakim posługują się angielskim hinduscy aktorzy (patrz: "Życie Pi"). 
Film na podstawie powieści Thomasa Hardy'ego. Młoda hinduska Triszna, pochodząca z biednej wsi (gra ją Freida Pinto ze "Slumdoga") zakochuje się w bogatym Hindusie, 20-letnim Jay'u, wykształconym w Wielkiej Brytanii, który ma niebawem zostać menadżerem jednego z hoteli swego ojca w Radżastanie. Jay jest spełnieniem marzeń pięknej i delikatnej Triszny, ona zaś dla niego uosobieniem piękna i tradycyjnych Indii, z którymi chciałby na nowo się zjednoczyć. Czy dwoje ludzi z zupełnie różnych warstw społecznych ocali łączące ich uczucie? 




A Wy na które filmy koniecznie chcecie się wybrać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz